piątek, 11 lutego 2011

1.

W szóstej klasie podstawówki Mama i Babcia pokazały mi pierwsze łańcuszki, półsłupki, słupki, najpierw powstał berecik dla misia - miała być serwetka, ale zapomniałam dodawać oczek! - i tak jakoś po trochu zabierałam się do robienia coraz to nowszych, może i większych rzeczy. A to okładka na zeszyt, mały piórniczek, jakieś elementy do naszycia, pokrowce na telefon... Zimą zdarzyły mi się aniołki, a dużą frajdę sprawia mi robienie kolczyków. Myślę, że kiedyś zajmę się i większymi rzeczami, choć na razie brak mi cierpliwości i umiejętności, chociaż chęci wielkie :)